W środę (5 czerwca) na finiszu kampanii wyborczej do europarlamentu Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało konferencję, na której przypomniało swoje postulaty i zachęciło do wzięcia udziału w niedzielnych wyborach.
— To bardzo ważne wybory, dla nas Polaków, pomimo, że wybory nazywają się europejskie. Tak naprawdę są bardzo ważne dla każdego z nas. Ważne dlatego, że będą się decydować losy tego, jak będziemy żyli, w jakim państwie będziemy żyli, jakie decyzje będą podejmowane. W czasie kiedy Koalicja Obywatelska wraz z głosem Brukseli próbuje przegłosować różne pomysły szkodliwe dla Polski i dla Polaków — mówiła Anna Baluch, posłanka z Kraśnika, która w nadchodzących wyborach znajduje się na piątym miejscu listy PiS w okręgu 8.
Jak dodała posłanka, do największych zagrożeń płynących z polityki prowadzonej przez Unię Europejską można zaliczyć wyniszczanie rolnictwa, politykę dotyczącą klimatu i budownictwa, a także tzw. Zielony Ład.
— Lubelszczyzna kocha Europę i Lubelszczyzna chce być w Europie. Dlatego nic o nas bez nas — mówił marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski. — Wszyscy idźmy na wybory w najbliższa niedzielę, bo te wybory zdecydują, w jakim kierunku będzie podążała Europa. Czy w kierunku Europy ojczyzn, czy w kierunku superpaństwa, które nam chcą technokraci z Brukseli zafundować — dodawał marszałek.
Słowami posła Jana Kanthaka politycy PiS wyrazili niezadowolenie ze zwiększających się kompetencji Unii Europejskiej. Jak stwierdził poseł Kanthak „Unia zagarnia nowe przestrzenie i zwiększa swoje kompetencje, często wbrew rządom państw”. Zdaniem polityków z partii Jarosława Kaczyńskiego są to najważniejsze wybory od 20 lat, czyli od momentu wejścia Polski do wspólnoty Europejskiej.
— Dzisiaj jak nigdy dotąd, jest potrzeba powrotu do Europy Schumana, Europy wspólnoty narodów, wspólnoty ojczyzn. Ona jest niszczona. Widzimy dzisiaj bezradność rolników w Brukseli, są ignorowani. W Polsce chce się zrobić w przyszłości, to nie jest żart, latyfundia, czyli wprowadzić grupy oligarchiczne, które usuną własność rolników. Rolnicy będą usunięci na margines, być może będą pracownikami rolnymi — mówił prof. Zbigniew Krysiak, który staruje z 9. miejsca na liście w okręgu lubelskim.
Jak dodawał, z jego obserwacji i ankiety, którą przeprowadził, wynika, że młodzi ludzie nie chcą wprowadzenia w Polsce euro, gdyż boją się o swoją niezależność finansową.
Na zakończenie, poseł z Lublina Sylwester Tułajew ponownie zachęcał mieszkańców do wzięcia udziału w wyborach.
Te już w najbliższą niedzielę, 9 czerwca. W Polsce wybierać będziemy 53 z 720 europarlamentarzystów.